piątek, 3 czerwca 2016

W salonie i w kuchni - Elżbieta Kowecka

   Historia to nie tylko polityka, bitwy, daty i dowódcy. To także opowieści o zwykłych ludziach, żyjących zwykłym życiem. Jak wiadomo - dla człowieka najważniejszy był jego rodzinny dom, zawierający cały materialny byt rodziny. Badaniami nad historią użytkowanych budynków, urządzeń, przedmiotów codziennego użytku oraz sposobami organizacji domowych prac zajmują się historycy kultury materialnej. Do tej grupy historyków należy także Elżbieta Kowecka, która w książce „W salonie i w kuchni. Opowieść o kulturze materialnej pałaców i dworów polskich w XIX wieku” zabiera nas w sentymentalną podróż do minionej epoki.


   Już po raz kolejny została wznowiona, nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka, publikacja nieżyjącej już historyczki przedstawiająca życie codzienne zamożnej szlachty. Zebranie rzetelnych informacji o tak  przyziemnych sprawach jak prowadzenie domu  wymagało od autorki nie lada wysiłku i rzetelnej pracy w archiwach.

XIX-wieczna umywalnia z kompletem naczyń.
   Zbieranie w całość śladów odległej codzienności jest zadaniem niezwykle trudnym. Zwłaszcza, że kultura materialna XIX wieku pozostawiła po sobie niewiele źródeł. Autorka wykonała więc tytaniczną pracę, aby z fragmentów poskładać fascynujący obraz polskich domów sprzed stu lat. Korzystać musiała z tego, co przetrwała wojenne zawieruchy – akta dworskie, fragmenty wiadomości i listów, pamiętniki gospodyń domowych, wspomnienia, a nawet karki z przepisami kulinarnymi. Nawet luźne wzmianki wtrącone gdzieś na marginesie w inną narrację były dla Koweckiej na wagę złota.

   Dzięki temu możemy dowiedzieć się jak wyglądał polski dom i jak zmieniał się na przestrzeni tych lat, gdy naszego kraju nie była na mapie świata. Jakich przedmiotów używano w kuchni, a jakich w salonie? Co musiało znaleźć się w każdym pokoju, zajmowanym przez głowę rodziny? Jak wyglądały codzienne obowiązki każdego z domowników? Czy łatwo było im podążać za nowinkami technicznymi ówczesnej epoki? Na te pytania (i na wiele innych) znajdziemy odpowiedzi w książce Elżbiety Koweckiej.

   Fragment:
„[…] oprócz odpowiedniego umeblowania domu, był cały szereg innych problemów związanych z jego funkcjonowaniem, które trzeba było rozwiązywać na co dzień. Najważniejsze z nich to zapewnienie ogrzewania i oświetlenia. O doprowadzaniu wody i kanalizacji nie było jeszcze mowy. Czasem wprawdzie istniały we dworach czy pałacach zbiorniki wody, do których tłoczono ją za pomocą pompy, była ona jednak doprowadzana tylko do jednego lub dwóch pomieszczeń, np. łazienki. Przeważnie wodę na codzienne potrzeby domu noszono ze studni i przechowywano w kilku zbiornikach lub beczkach. Często, jak wspomnieliśmy, duża miedziana wanna napełniona wodą stała w sieni i z niej czerpano. Kanalizacji nie znano, nieczystości musiano wynosić.”

  „W salonie i w kuchni” przedstawia głównie materialny byt określonej klasy ludzi, zamknięty szczelnie w czterech ścianach dawnych domostw, poza które autorka stara się nie wychodzić. Nie ma tu miejsca na jakiekolwiek życie duchowe naszych przodków oraz ich mentalności. O tym powstało już wiele innych opracowań.

XIX-wieczny Salon Biedermeierowski, klasyczny dla
mieszczańsko-przemysłowej społeczności Bielska i Białej.
(Fot. Muzeum Historyczne w Bielsku-Białej)
   Czytelnicy przede wszystkim zajrzą do dworów i pałaców magnackich, należących do najbogatszej części XIX-wiecznego społeczeństwa. Takie ograniczenie spowodowane jest głównie obecnością zarówno źródeł pisanych, jak i przedmiotów codziennego użytku, które przetrwały do naszych czasów. Bo biedniejszych gospodarstwach domowych pozostało niewiele namacalnych śladów. Ci biedni, zmuszeni do ciężkiej i wielogodzinnej pracy, nie w głowie mieli spisywanie swojego dobytku. A już na pewno nie mogli sobie pozwolić na zatrudnianie osób odpowiedzialnych za prowadzenie rejestru potrzeb i wydatków na prowadzenie domu. W ubogich domach nie myślano o utrwalaniu na papierze przemijającego czasu. A szkoda, bo dzięki takim zapiskom Elżbiecie Koweckiej udało się cofnąć w czasie, by pokazać ludziom współczesnym jak wyglądała przeszłość.

   Czytając książkę „W salonie i w kuchni” zapomnijmy na chwilę o bitwach, wojnach, powstaniach i bohaterach. Dajmy się porwać autorce i odbądźmy podróż do XIX-wiecznego rodzinnego domu, pełnego ludzkich trosk i kłopotów. Przejdźmy przez kuchnię, salon, pokoje. Z kart tej książki przemówią wtedy do wszystkich obrazy dawno nieistniejących domów, a także obyczajów, które dawno wyszły z mody i przedmiotów, które upływający czas skazał na zapomnienie.

   No może nie do końca na zapomnienie, czego doskonałym dowodem jest książka Elżbiety Koweckiej (1929-2001), która była historykiem sztuki i profesorem w Instytucie Historii Kultury Materialnej (obecnie Instytut Archeologii i Etnologii) PAN. Interesowała się kulturą materialną, życiem codziennym, obyczajami i przedmiotami zaliczanymi często do sztuki użytkowej. Z zamiłowaniem śledziła ich wytwarzanie i użytkowanie. Stąd też badania związane z przemysłem i rzemiosłem ceramicznym, tekstylnym i farbiarstwem.

   Opublikowała m.in. książki „Farbiarstwo tekstylne na ziemiach polskich (1750-1870)” (1963), „Wytwórnie i produkcja ceramiki szlachetnej w regionie sandomiersko-kieleckim w XIX wieku” (1968), „W salonie i w kuchni” (1984, 1989), „Dwór najrządniejszego w Polszcze magnata” (1991, 1993), „Sprzedać! Kupić! Sklepy warszawskie z artykułami domowymi 1830-1870” (1998). Była współautorką „Porcelany polskiej” (1975, 1983), a także współautorką i redaktorką tomu V „Historii kultury materialnej Polski w zarysie” (1978), obejmującego lata 1795-1870.

   Nowe wydanie wzbogacone zostało o mnóstwo ilustracji.

Elżbieta Kowecka
„W salonie i w kuchni. Opowieść o kulturze materialnej pałaców i dworów polskich w XIX wieku”
ISBN: 978-83-7785-944-5
Liczba stron: 340
Okładka: Twarda
Wymiary: 165 x 235 mm


1 komentarz: